Lectio divina czyli... duchowe czytanie /

LECTIO DIVINA - Lectio divina to najkrócej mówiąc duchowe czytania. Metoda modlitewna przy której ważny jest czas, miejsce i właściwe przygotowanie. Czterema podstawowymi elementami Lectio Divina są: Lectio (lektura tekstu biblijnego), Meditatio (jego medytacja), Oratio (modlitwaserca) i Contemplatio (kontemplacja – wsłuchanie się w to, co Bóg ma do powiedzenia). Właściwie przeżywane lectio prowadzi bowiem do meditatio; osobiste meditatio skłania do oratio itd. Oczywiście, w tym procesie wskazane jest korzystanie z różnych pomocy (komentarzy biblijnych, tekstów liturgicznych na dany okres czy gotowych rozważań, publikowanych także w Internecie). Stosowanie metody lectio divina prowadzi skutecznie do lepszego poznania Boga. A im lepiej poznajemy Boga, tym lepsze jest odniesienie do naszego życia osobistego. Lectio divina pomaga poznać siebie „oczami” Boga, przez Słowo Boga. Przyznam szczerze, że metoda Lectio divina nie należy do łatwych. Tym bardziej, że powinno poświęcić się na nią co najmniej 30 minut. Mnie samej w praktykowaniu lectio divina pomagają pozycje książkowe ks. Krzysztofa Wonsa „Modlitwa Ewangelią na każdy dzień”. Jest to seria czterech książek (każda na inny okres roku liturgicznego). Proponowane w nich rozważania mają charakter prostych pytań, obrazów związanych z Ewangelią na dany dzień. Jest to wielka pomoc w konfrontacji codziennego życia ze Słowem Bożym. Najczęściej lectio divina praktykuję w okresie Adwentu i Wielkiego Postu (w ramach dobrych postanowień). Rozpoczynam wieczornym, kilkakrotnym przeczytaniem Ewangelii. Rano staram się rozpocząć dzień od medytacji tej Ewangelii z dnia a po południu, za pomocą pytań z książki ks. Krzysztofa Wonsa wsłuchuję się w to, co Bóg chce mi powiedzieć. Niesamowite jest to, że wtedy gdy oddaje się metodzie lectio divina to naprawdę widzę Boże znaki w swojej codzienności. Bóg bardzo wyraźnie mówi przez wydarzenia. Lectio divina pomaga dostrzec cuda, występujące w naszym życiu. Szkoda, że tak często rezygnujemy z medytacji Pisma Świętego. Dobrze, że zaraz Adwent, więc pewnie wrócę do praktyki lectio divina, do czego też was zachęcam.